niedziela, 15 listopada 2015

Herberta Kruka ciąg dalszy

   Zatem jakby to powiedzieć... "Order" złapał opóźnienie. Łapie opóźnienie już od jakiegoś czasu, ale to sprawy wydawnicze, o których lepiej nie wiedzieć ;-) Na pewno na stronie Empiku jest data premiery wytyczona na grudzień. Szkoda, bo liczyłem, że wyjdzie przed urodzinami, albo przed imieninami. Za to wyjdzie przed gwiazdką, więc jak Jaś Fasola pocztówkę sobie wkładał pod drzwi, tak ja włożę sobie Order pod choinkę. Oby!



  Tymczasem, ponieważ nie mam za specjalnie o czym pisać (Keller wydany, Order oczekiwany, inne teksty rozesłane, czekają na odpowiedź) - postanowiłem reaktywować opowieść o tym jak to powstawały w moje głowie sceny z  "Orderu", w którym jedną z ról trzecioplanowych zagrał szczur. Właściwie to przecież nie sceny z książki. Takie alternatywne "co by było gdyby"...

   Wiem... było to w podobnym wydaniu na fejsie, ale tym razem zebrałem do wora wszystko :)

   Tak więc...

  To jest Pan Gruby. Pan Gruby jest szczurem o niezwykłym talencie aktorskim. Wystąpił gościnnie w Orderze – czyli II-giej części „Okupu krwi”. Oczywiście scen nie było za dużo, Pan Gruby występował w charakteryzacji bo umaszczenie nie zgadzało się z wizją autora, a jego białe rękawiczki trzeba było przyciemnić. Jednak spisał się doskonale! Scena z Herbertem Krukiem, u boku którego zagrał Pan Gruby wypaliła.

Pozostaje tylko mieć nadzieję, że redaktor nie wytnie szczurzej sceny, bo Panu Grubemu będzie przykro. 
Redaktor nie wyciął szczurzej sceny.



   Na kolejnym zdjęciu (poniżej) widzimy jak Pan Gruby przygotowuje się do sceny w Orderze, w której przemyka pod ścianą. Jak widać jest ucharakteryzowany, ma ciemne umaszczenie. Na zdjęciu widać, jak poprawia sobie futro po skończonym chwilę wcześniej treningu wokalnym ze znanym piosenkarzem, który chce pozostać anonimowy. W całej roli Pan Gruby wydaje tylko kilka pisków - kiedy jest chwytany - ale jest okropnym perfekcjonistą i ćwiczenia były dla niego bardzo ważne. Herbert Kruk twierdzi że jeszcze nigdy nie grał z nikim, kto był tak przejęty swoją rolą. Ale wypadli świetnie w duecie. Autor-reżyser twierdzi, że scena wyszła naprawdę znakomicie.


(Tak naprawdę na zdjęciu widzimy Helmuta, brata Pana Grubego z jednego miotu.)




    Na trzecim zdjęciu Pan Gruby odpoczywa po ostatniej, wyczerpującej scenie (było sporo powtórek przy ujęciach) w towarzystwie swojego dublera - Helmuta i masażysty - Iktorna.
   Helmut zastępował Pana Grubego w jednej ze scen z porucznikiem Grzybowskim. Scena wymagała sporo odwagi - tej Panu Grubemu odmówić nie możemy - ale wymagała też nadzwyczajnej zwinności i była niezwykle niebezpieczna. Pan Gruby, mając zakontraktowany udział już w innych opowieściach, nie mógł narażać zdrowia (ubezpieczyciel zabronił wzięcia udziału w tej scenie) - stąd dubler Helmut.
  Iktorn to masażysta z wieloletnim doświadczeniem, jest wielbicielem talentu Pana Grubego i sam zaproponował swoje usługi zupełnie za darmo.



(Iktorn też jest z tego samego miotu)

   O ile wiem, "Order" trafił już w ręce kilku recenzentów, przedpremierowo. Być może - czytając scenę, w której występują szczury, recenzenci będą sobie mogli wyobrazić właśnie Pana Grubego w charakteryzacji. 

   No dobra, odreagowałem napisanie drabbla o tytule "Tempoklepnoman" i mogę wrócić do słodkiego nicnierobienia ;-)