czwartek, 28 maja 2015

Na badaniach

Na badaniach wydruk z elektro-ence-kardio-wario-grafu zarejestrował zapis mojego strumienia świadomości, a akurat myślałem o scenariuszu do świetnego filmu. No zobaczcie sami...


piątek, 22 maja 2015

Niedziela na Służewcu (drabble)

Słów kilka o tym króciaku
Powstał bo Drabble na Niedzielę organizowało poszukiwania opowiadań o hazardzie. Ostatecznie nie trafiło do publikacji, ale publikuję je tutaj, żeby nie zaginęło.
Dziwny to język, bełkotliwy, ale kiedy pierwszy raz, uruchamialiśmy totalizator konny na Służewcu (a później także w Partynicach) ten slang wszedł w krew i inaczej już nie graliśmy jak z góry czy w kółko. 

[Niedziela na Służewcu]

Zagraj zwyczajnie, Stasiu. Znaczy... z góry postaw, cholera... na wygranego! A potem puść porządek. Dwa konie wybierz albo trzy, trzy możesz w kółko zagrać, czyli w boksie. Co to porządek? No, że wygrywasz jak w dowolnej kolejności przybiegną. Nie wiem dlaczego nazywają to porządek, ale jak chcesz w porządku obstawić, to dwójkę zagraj. Albo trójkę, czwórkę... Dograj parę koni do pierwszego i drugiego, a resztę ścianą! Mnie tripla właśnie się skończy. Tripla? No trzy biegi po sobie z góry. A potem kwinta - to taka tripla, tyle że na pięć gonitw...
Zagrałeś, Stasiu? Masz bilety? Chodź. Pierwszą wódkę ja stawiam.